No cóż, żeby to dyskutowanie, nie kończyło się na ględzeniu i
wynikały z niego jakieś inicjatywy, które mogą coś zmienić w tej
szarej rzeczywistości Poznania, to pewnie by tu było setki postów
codziennie, ale tak nie jest...
Ale niektórzy chcą po prostu potwierdzić sobie, że nie są sami w swoim
światopoglądzie. Pogadać z innymi. Fakt, że nie będzie z tego
rewolucji, może być co najwyżej jakieś nabranie pewności siebie… Ja
już straciłem nadzieję na to, że przez internet można cokolwiek zrobić
oddolnie. Pozostaje ględzenie albo milczenie…
- *służba zdrowia*
Temat-rzeka, acz chyba niespecjalnie na tę grupę, bo z tego, co się
orientuję, w całym kraju wygląda to podobnie.
- drogi
Dorzuciłbym do tego infrastrukturę rowerową. Kiedyś jeździłem sporo,
teraz dopiero co wygrzebałem na wiosnę rower to doznałem małej
kontuzji i dwa tygodnie przerwy po pierwszej jeździe mam, tak więc
kolarz ze mnie żaden, ale co nieco wiem i widzę. Ścieżki rowerowe w
Poznaniu to kompletny skandal, w 50% miejsc lepiej, by ich wcale nie
było, bo idioci z ZDM potrafią zaprojektować „wymiarową” ścieżkę
rowerową dzieląc nią chodnik na pół, 2×30 cm. Paranoja.
Jezdnie i trasy – tutaj powiem niewiele, bo auta nie mam, ale
korkowanie całego miasta przy byle okazji, to również specjalizacja
naszych kochanych władz i podległych im spółek.
- MPK
MPK to bardzo fajna firma, w której niewiele było nieporządku, aż do
powołania ZTM. Tyle w temacie.
- PKP - dworzec
Nie stwierdziłem takiej budowli w naszym mieście. Dworzec został
zamknięty. Amen.
- zamierające centrum
Tu muszę jak rzadko przyznać, że plany są imponujące. Co z tego
wyjdzie, zobaczymy… Plan rewitalizacji 27 Grudnia mi się bardzo
podoba. Świętego Marcina również. Czy zostanie zrealizowany, i o ile
plany rozminą się z rzeczywistością, jak zwykle przekonamy się, gdy
już będzie za późno na wprowadzenie poprawek.
- śmieci
GOAP to farsa², nic dodać, nic ująć. Płacimy sporo drożej niż
poprzednio za totalny chaos i dezinformację.
- Grobelmy
Tutaj mam taką teorię. Alternatywa dla Grobelnego oczywiście będzie.
Pytanie, jaka. Podejrzewam, że konkurentami będzie przypadkowe
zbiorowisko większych lub mniejszych oszołomów, albo leni. Scenariusze
wyborów są w takim razie trzy. Najbardziej prawdopodobny, że Grobelny
wygra znów. Albo jakiś jego protegowany, w razie eurostołka dla Rycha.
I nie zmieni się nic.
Drugi scenariusz, zdecydowanie mniej prawdopodobny, będzie taki, że
ludzie wreszcie mając dość rozrytego centrum (i nie tylko) wybiorą
jakiegoś oszołoma, który ich zmami radykalnym programem, pełnym zmian.
I broń-w-borze by zaczął ten program realizować, bo wszyscy jak jeden
mąż po pół roku mocno zatęsknią za starym, sprawdzonym, poczciwym
Ryszardem.
Trzeci scenariusz – ewentualnie wygra jakiś leń, grający mocno
zachowawczo, będzie swoją indolencję zwalał na błędy poprzedniej
ekipy, nic nie zrobi nowego, rozpieprzy nieudolnie to, co dobrego
zaczęte, i ludzie też będą go mieli dość, acz ze znudzenia a nie z
wkurwienia. Bo kandydatów niestety nie ma na horyzoncie poważnych z
tego, co widzę, a jeśli są, to nijak szary obywatel (wyborca!) nie
może zweryfikować, kim właściwie są i czy to co mówią, może mieć
jakiekolwiek poparcie w późniejszych faktach.
Dwa słowa odnośnie Usenetu: obyśmy nie dożyli takiej przyszłości, że
będzie to jedyna możliwa niecenzurowana ambona dla ludu…
--
Pozdrawiam,
Marsjanin